Czytelnia › Dyskusje › Codzienne rozmowy › Odpowiedź na: Codzienne rozmowy
-
@Kasia jestem za tym żeby jakoś “usystematyzować” naszą wymianę myśli, i tak jak proponujesz przenieść tu, albo do jakiejś nowej po każdym tygodniu dyskusji. Np tu w codziennych rozmowach, nasze odpowiedzi, pojawiają się zawsze na końcu strony, co jest trochę mało user friendly 😉
Tak więc @Agnjeszka moja odpowiedź na Twój komentarz (za który dziękuję) tutaj 🙂
Ja też ogólnie uważam, że jeśli jesteśmy silni to złe myśli nie powinne być nam straszne. W tej sytuacji, czuję jednak, że w grę wchodzi relacja matka-syn, bardzo mocna relacja (ogólnie jako relacja z matką), i jej myśli mają siłę. I tego się obawiam, i czuję na sobie.
Kasia, tak, ja też nie mam ochoty się z nią widzieć. Z drugiej strony, wiem, że to matka mojego męża, wiem, że to dla niego ważne, aby jakoś tą relację ciągnąć. Nie chcę mowić mu, albo ja albo ona, bo tak nie myślę..i nie chciałabym aby on też kiedykolwiek mnie w takiej sytuacji postawił. Z drugiej strony jestem jednak ja, i myślę sobie, że już nie chcę sobie więcej takich atrakcji fundować. Tak jak napisałam jakiś czas temu, w tamtym roku, jak podjęłam w sobie decyzję o rozwodzie, to pierwsza myśl, która przyszła mi do głowy i bardzo mi się spodobała, to to, że więcej już jej nie zobaczę ?
Wiem, że ta relacja jest w moim życiu po coś, już widzę, że stałam się dzięki niej bardziej pewna siebie, potrenowałam stawianie granic, ale tak jak pisałam, gdyby przyszło Wam do głowy, jak można się energetycznie zabezpieczyć w takich sytuacjach, podzielcie się proszę! Obecna sytuacja jest dla mnie mega trudna.
@Agnjeszka napisałaś, że Twoje myśli są czasem nieuporządkowane, i że podziwiasz jak ktoś umie się zastanowić, przemyśleć, przyjrzeć się myślom. Ja też tak czasem miewam, a nawet wydaje mi się, że większość osób tak miewa 🙂 Zapisywanie myśli, spostrzeżeń pomaga, często po czasie nabierają kształtu 🙂 możemy być tutaj swoją wzajemną motywacją ?