Czytelnia › Dyskusje › Tydzień po 2 spotkaniu › Odpowiedź na: Tydzień po 2 spotkaniu
-
Po pierwsze dziękuję Marta za to jak pięknie potrafisz dzielić się tym co u Ciebie, jak niesamowicie weszłaś w tą grupę.
Jeśli chodzi o relacje, czy to toksyczne, czy niekoniecznie toksyczne ale te których już nie ma, to ja dziękuję za nie wszystkie. Są lekcją, są nauką, są potrzebne. Często pokazują nam czego nie chcemy w naszym życiu. Nie ma co się ich wypierać, wstydzić, zapominać, bo to część naszego życia, część nas. Warto je utulić i zostawić, pożegnać się z nimi, potraktować jako część przygody na tym etapie naszego życia. Jak skupiamy się żeby o czymś/ kimś zapomnieć to przeważnie właśnie podsycamy pamięć o tym.
Napisałaś o papierze fotograficznym od byłego.. I tu niesamowite, przypomniało mi to moją historię.
Miałam w życiu wielką miłość, w każdym razie ja tak o tym związku myślałam. A im bardziej zaczęłam ze sobą pracować to doszłam do wniosku, że to właśnie taka niespełniona, toksyczna relacja była. Ja chciałam by była to wielka miłość, więc sama sobie w głowie stworzyłam taką wizję i bardzo w to uwierzyłam. Byłam z tym mężczyzną kilka razy, był jednym w moim życiu facetem do którego wracałam..Cała znajomość zaczęła się 18 lat temu…I przez te wszystkie lata trzymałam w domu zeszyty w którym zapisałam wszystkie smsy od niego. Ilość ogromna, wszystko spisane na kartce. Trzymałam zeszyt przez te lata kiedy byłam już w obecnym małżeństwie.. Po co? Ano właśnie. Tu trzeba szczerze przed samą sobą odpowiedzieć na pytania które nam się w głowie pojawiają. W te wakacje po raz kolejny zadałam sobie pytanie po co to trzymam? I już tym razem poczułam, że nie chcę tego trzymać ani jednego dnia dłużej. Zeszyt spaliłam (wcześniej nie byłam w stanie). Uwolniłam się od toksycznej relacji, doszłam też do tego z jakiego poziomu w tą relację wchodziłam ( z braku czy obfitości). Wiele więcej mogłabym o tym jeszcze pisać- może jak temat nadal będzie żywy to poruszymy go w poniedziałek. Jeśli będziecie chciały to możecie przypomnieć. Dziękuję za Twoje słowa, cieszę się, że coś tutaj zaczęło się dziać. Pamiętajcie, że po to weszłyście w tą grupę, by ze sobą być i procesować razem.
Ściskam Was mocno.